Kocham zajmować się naszym miastem. Wywiad z Pawłem Majem

„Radny pokonał prezydenta”. Jest Pan tym zaskoczony?

Wierzyłem w mieszkańców i ich mądrość. To była naprawdę wyrównana walka. Janusz Grobel urzędował w Puławach jako prezydent wiele lat. Dał się dobrze poznać mieszkańcom przez ponad 20 lat. Ja miałem trudniejsze zadanie do wykonania. Jestem bardzo wdzięczny, że ludzie mi zaufali.

Jaki będzie nadrzędny cel Pawła Maja jako prezydenta Puław?

Otwarcie Urzędu Miasta dla jego mieszkańców, tak by mogli współrządzić Puławami. Obecnie to miejsce zbyt niedostępne dla ludzi. Mieszkańcy przeważnie nie wiedzą co się tam dzieje, jakie decyzje są podejmowane i dlaczego. Szczególnie to dotyczy sesji rady miasta, chciałbym by puławianie mieli w nie wgląd. Chce wprowadzić nowy sposób zarządzania miastem, zmienić jego postrzeganie jako wspólną własność, o której mogą decydować wszyscy a nie tylko politycy.

W wyborach wielokrotnie podkreślał Pan niezależność, tak tez nazywał się Pański komitet wyborczy. Czy tą niezależność będzie można zaobserwować w sposobie rządzenia miastem?

Będę się starał wsłuchiwać uważnie w potrzeby mieszkańców. Według mnie czas koalicji partyjnych mija. Radni są wybierani jako przedstawiciele mieszkańców, nie ugrupowań politycznych. W tej chwili powinniśmy działać ponad podziałami. Mam nadzieję, że każdy będzie kierował się dobrem miasta a nie przekonaniami politycznymi. Należy podkreślić fakt, że ostatnimi czasy samorządność w Puławach bardzo interesuje media. Myślę, że w takim otoczeniu partie polityczne nie będą miały racji bytu.

Był Pan radnym miasta, został prezydentem. Nie bał się Pan podjąć takiego wyzwania?

Od wielu lat działałem na rzecz Puław. Zawsze starałem się wyciągać tematy, które inni zamiatali pod dywan takie jak np. infrastruktura i zagospodarowanie przestrzenne. Popierały mnie różne środowiska. To dlatego zdecydowałem się wziąć udział w wyborach na prezydenta miasta, zachęcili mnie do tego ludzie. Nie brak mi pasji i zaangażowania a także doświadczenia z mojej dotychczasowej pracy na rzecz Puław. Kocham zajmować się naszym miastem i mieszkańcy to dostrzegli, dlatego popchnęli mnie do kandydowania.