Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak pracować, to tylko w Bogdance

Redakcja
Kopalnia węgla kamiennego w Bogdance przeżywa prawdziwe oblężenie - chętnych do pracy pod ziemią i na innych posadach jest cała masa. W ubiegłym roku wpłynęło aż 4,5 tysiąca podań.

Pracę udało się znaleźć 350 osobom, ale dla pozostałych mamy dobrą wiadomość: kopalnia w tym roku planuje zatrudnić kolejną setkę pracowników.
Masowe zainteresowanie pracą w kopalni nie dziwi przedstawicieli LW Bogdanka. - Przecież nasz zakład to najlepszy płatnik w całym regionie. Poza tym realizujemy rozbudowę Pola Stefanów i już teraz uzupełniamy kadrę pracowniczą - podkreśla Tomasz Zięba, rzecznik kopalni. Średnie wynagrodzenie przypadające na jednego pracownika Bogdanki to, bagatela, 5900 zł brutto.

Blisko 2 tysiące aplikacji zarejestrowały w 2009 r. Zakłady Azotowe "Puławy". Zatrudniono tylko co 17. osobę. - Na popularność naszej firmy wpływa to, że zatrudniamy na różnorodnych stanowiskach: od pracowników liniowych po inżynierów i osoby z wyższym wykształceniem - podkreśla Grzegorz Kulik, rzecznik prasowy ZA "Puławy". Średnia pensja w puławskiej spółce wynosi 4350 zł brutto.

Na Lubelszczyźnie nie brakuje też chętnych do pracy w handlu. Do spółek Grupy Handlowej Emperia spłynęło w ubiegłym roku ok. 70 tys. CV, z czego 40 proc. dotyczyło pracy w spółce Stokrotka. W supermarketach kandydaci najchętniej widzieliby siebie na stanowisku kasjera-sprzedawcy i asystenta kierownika sklepu.

Ponad stu chętnych na jedno miejsce zdarzało się także w przypadku stanowisk urzędniczych. Przykładowo, inspektorem w biurze wojewody lubelskiego chciało być aż 166 osób. Z kolei o etat informatyka i stanowisko w kadrach w Izbie Skarbowej starało się łącznie ponad 200 kandydatów.

Sytuacja ta nie dziwi ekspertów rynku pracy. - Przecież podstawową przesłanką decydującą o zatrudnieniu jest wysokość wynagrodzenia. Dlatego tak chętnie osoby szukające pracy wysyłają podania do zakładów, które prężnie działają i mają stabilną sytuację finansową - wyjaśnia Artur Seroka, rzecznik Miejskiego Urzędu Pracy.

Masa CV wpływa też do lubelskich urzędów. Na oferty pracy na szeregowych posadach w ZUS odpowiada średnio po kilkadziesiąt osób. Najwięcej chętnych zgłasza się do lubelskiego oddziału. Na przykład stanowiskiem ds. przyznawania emerytur i rent według zreformowanych zasad zainteresowanych było prawie sto osób. - A była to umowa na zastępstwo - zaznacza Małgorzata Korba, rzeczniczka prasowa Oddziału ZUS w Lublinie.

Oferty pracy, na które wpłynęło ponad sto CV, zdarzały się w ubiegłym roku także w skarbówce i Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim. Na miejsce inspektora w Wydziale Polityki Społecznej LUW startowało blisko 120 osób.

- Praca w administracji publicznej jest stabilna, a to cecha bardzo pożądana przez pracowników - zauważa Artur Seroka z Miejskiego Urzędu Pracy. - Problem w tym, że liczba wakatów w urzędach jest ograniczona i niewielu osobom uda się załapać na taką posadę - dodaje Seroka.

Powodzeniem cieszy się również praca nauczyciela. Do Szkoły Podstawowej numer 51 im. Jana Pawła II przy ul. Bursztynowej, po Nowym Roku wpłynęło już około 10 podań. Ale także w tym zawodzie ofert pracy jest jak na lekarstwo.

Najpopularniejsze stanowiska

* LW Bogdanka. W 2009 r. wpłynęło tu 4,5 tys. aplikacji. Pracę znalazło 350 osób.

* Zakłady Azotowe "Puławy". Wpłynęło 1984 aplikacji. Zatrudniono 117 osób.

* Grupa Handlowa Emperia Holding
Wpłynęło ok. 70 tys. podań. 40 proc. stanowiły aplikacje do spółki Stokrotka, w dalszej kolejności najwięcej dotyczyło spółek: Detal Koncept, Tradis, Emperii oraz Emperii Info. W całym regionie Emperia przyjęła ponad 1100 osób.

* ZUS Oddział w Lublinie. Blisko 100 osób aplikowało na stanowisko ds. przyznawania emerytur i rent według zreformowanych zasad. W całym oddziale ogłoszono rekrutację na 27 stanowisk.

* Lubelski Urząd Wojewódzki. Na inspektora w biurze wojewody startowało 166 osób. LUW przyjął w ubiegłym roku 29 nowych pracowników.

Nasza sonda
Gdzie w przyszłości zamierzają pracować młodzi lublinianie?

Arkadiusz Mokijewski
Chodzę do technikum informatycznego, dlatego w przyszłości zamierzam szukać pracy właśnie w zawodzie informatyka. Najprawdopodobniej w firmie, która zajmuje się sieciami komputerowymi.

Agnieszka Rauch
Moje plany na przyszłość związane są z architekturą. Najpierw zamierzam pójść na studia w tym kierunku. Chciałabym pracować na siebie, a nie na innych, dlatego planuję założyć własną firmę architektoniczną.

Karol Bochniak
Idę do szkoły teatralnej w Londynie. Od zawsze marzyłem, by zostać aktorem lub tancerzem. To moja pasja. Po szkole zamierzam zostać w Londynie i tam rozpocząć swoją karierę aktorską. Mam nadzieję, że się uda.

Joanna Sobijanek
Po skończeniu liceum i studiów, zamierzam pracować jako doradca podatkowy. Myślę, że swoją karierę rozpocznę od praktyki w kancelarii mojej mamy, a następnie ją przejmę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto