Eurowybory 2014 - co powiedzieli kandydaci, którzy nie zdobyli mandatu
Barbara Nowacka, lubelska "jedynka" Europy Plus Twojego Ruchu
Nasz wynik oczywiście nie cieszy. Słaby jest też rezultat całej lewej strony. Zaważyła na tym m.in. bardzo niska frekwencja. Do urn poszły głównie osoby o zdecydowanych poglądach, nierzadko skrajnych. Efektem jest dobry wynik Nowej Prawicy. Martwi mnie, że ugrupowanie, które w ten sposób wypowiada się o kobietach, banalizuje przemoc wobec kobiet czy holokaust, zdobywa takie poparcie, głównie wśród młodych ludzi. Cieszy mnie natomiast mój wynik. Dostałam 10 tys. głosów, mimo że nie byłam wcześniej znana w tym regionie. To pokazuje, że jest zapotrzebowanie na inne myślenie: lewicowe prospołeczne. Jest na czym budować kapitał.
Arkadiusz Bratkowski, europoseł minionej kadencji, "jedynka" PSL w wyborach do PE
Nie ukrywam, że jako kandydat, który ma za sobą pracę w PE, jestem trochę zawiedziony. Ale przede wszystkim cieszę się, że lista PSL-u zdobyła w województwie tak dobry wynik, w czym też miałem swój udział. To dużo lepszy rezultat niż pięć lat temu, jesteśmy dziś drugą siłą po PiS w regionie.
Jacek Czerniak, poseł i lider SLD w województwie lubelskim, "lokomotywa" Sojuszu w regionie
Spodziewaliśmy się lepszego wyniku, ale w specyficznej sytuacji politycznej województwa lubelskiego, gdzie jest jedna silna partia, a pozostałe walczą o swoje miejsce, niestety jesteśmy w tym drugim zbiorze. Teraz skupiamy się na przygotowaniach do wyborów samorządowych.
Krzysztof Grabczuk, wicemarszałek województwa, piąty na liście PO do europarlamentu
Zakładałem, że zdobędę około 10 tys. głosów, i tyle udało mi się zebrać. Oczekiwałem jednak lepszego wyniku dla Platformy w całym okręgu lubelskim, ciężko pracowaliśmy w ostatnich latach. Musimy teraz wyciągnąć wnioski z tego, co się stało.
Jarosław Żaczek, poseł Solidarnej Polski, lider listy SP do PE
Nasz wynik to konsekwencja niskiej frekwencji. Do wyborów poszły twarde elektoraty głównych partii, a my dopiero pracujemy na swoją stałą grupę wyborców. Biorąc jednak pod uwagę okoliczności, nasz wynik oznacza dobre otwarcie na kolejne wybory, m.in. samorządowe, do których już zaczynamy się przygotowywać.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?