Drogi w złym stanie to takie, które wymagają natychmiastowych remontów. Na Lubelszczyźnie jest ich obecnie blisko 200 km (wszystkich "krajówek" jest w regionie ok. 1 tys. km).
- Chodzi o te odcinki tras, które są nierówne, gdzie występują koleiny lub zły jest stan przyczepności - tłumaczy Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy GDDKiA w Lublinie.
Złej jakości są więc m.in. droga nr 19 z Lublina do Kraśnika i z Lublina do Lubartowa, trasa nr 12 Adolfin - Stołpie, kilka odcinków "siedemnastki": z Zamościa do Łabuń, z Lublina do Piask, z Jastkowa do Garbowa czy "74" z Kraśnika do Annopola.
W tym roku lubelska GDDKiA wyda 1,1 mld zł, z czego 966 mln zł przeznaczy na inwestycje, a 115 mln zł na bieżące remonty. Potrzeby są jednak co najmniej kilkakrotnie większe. Z powodu braku funduszy nie będzie więc m.in. remontu "19" z Lublina do Kraśnika. Znajdą się jednak pieniądze np. na przebudowę drogi nr 82 przez Łęczną (to także trasa zaliczania do złych).
GDDKiA w swoim corocznym raporcie porównuje także stan dróg w poszczególnych województwach. Lubelskie znalazło się w połowie stawki - po gorszych drogach muszą poruszać się bowiem mieszkańcy województw kujawsko-pomorskiego, śląskiego, małopolskiego, łódzkiego, warmińsko- -mazurskiego, opolskiego i wielkopolskiego.
Kierowcy do lubelskich dróg mają
więcej zastrzeżeń niż przedstawiciele GDDKiA. - Jednak drogi krajowe i tak są niezłym stanie - w porównaniu z trasami wojewódzkimi czy powiatowymi. Jeżdżę często do Warszawy "17" i nie jest tragicznie. Ale np. wojewódzka 835 z Lublina do Biłgoraja to po prostu katastrofa - mówi Andrzej Dybiec, właściciel firmy przewozowej Anmar.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?