Na piątkowy happening w "ósemce" dzieci przygotowały dla Igora laurki w kształcie serduszek. Były też występy i gromkie sto lat dla dzielnego dwulatka. Z kolei uczniowie szkoły o imieniu Igor wypuścili w górę balony w kształcie serc. Igor Kotowski i jego mama uczestniczyli w wydarzeniu: - Bardzo Wam dziękuję. Gdyby Igor już mówił, też by podziękował - powiedziała wzruszona mama.
Mały zamościanin ma za sobą już bardzo ciężkie przeżycia. Chłopiec urodził się z połową serca. Sześć dni po narodzinach przeszedł pierwszą operację – banding tętnicy płucnej, czyli założenie specjalnej opaski, umożliwiającej przepływ krwi i dalszą pracę serduszka. Zaraz potem walczył z zapaleniem płuc i zarażeniem gronkowcem. Wygrał. Gdy miał rok, jego rodzice zadecydowali, że nie mogą już czekać na termin operacji w Polsce. Ich syn słabł, nie miał sił, jego organizm był niedotleniony. Dzięki ludziom o wielkich sercach, którzy wspierali rodzinę finansowo, głownie w serwisie siepomaga.pl Igor mógł przejść operację w Niemczech. I choć od tej pory rozwiał się świetnie, rodzice wiedzieli że konieczna jest nas jeszcze jedna operacja serca.
- Ta, od której będzie zależało dalsze życie Igorka… Najtrudniejsza. Najbardziej skomplikowana - informuje mama chłopca.
Pieniądze na zabieg właśnie zostały uzbierane. Operacja już wkrótce. Fundusze gromadziła m.in. przez ostatnie dwa dni społeczność "ósemki" Udało się uzbierać 4444 zł i 40 groszy!
Dla Igora kluczowa jest operacja, ale jego leczenie na niej się nie zakończy. Trzeba będzie kontrolować INR czyli poziom krzepliwości krwi. A do tego będzie chłopcu potrzebny specjalny aparat. Oprócz niego jeszcze specjalne paski do pomiaru INR, igły oraz inne leki.
Jeśli chcecie pomóc chłopcu, możecie zrobić to TUTAJ i TUTAJ
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?